Żarty na bok

Żarty na bok

„Żarty na bok. Zasady komedii” to książka lekka i przyjemna niczym … komedia. Jonathan Lynn – reżyser, scenarzysta i aktor filmowy (klasyczne „trzy w jednym”) spisał swoje wspomnienia w formie anegdot, przemyśleń i złotych rad. Dlaczego zatem warto przeczytać tę książkę? Szczególnie gdy chce się pisać komedie. Albo czemu miałaby być ona atrakcyjna dla scenarzysty?

Złote rady

Główna zaleta tej książki to szczere do bólu dzielenie się przez autora historiami o jego porażkach i sukcesach. A przede wszystkim o ich przyczynach. Autor scenariusza filmu „Uciekające zakonnice” zamiast silić się na naukowe dywagacje opublikował przemyślenia w formie 150. złotych rad. I ponumerował je niczym rozdziały. Czasami jest to jeden akapit lub nawet jedno zdanie. Jak choćby Zasada nr 4: „Śmieszny” nie znaczy „głupi” ani „chaotyczny”. Farsa może wydawać się głupia i chaotyczna, ale musi być skonstruowana w precyzyjny sposób.

Krytyka absurdu

Niby te rozważania wydają się oczywiste, ale jednak warto przeczytać tę książkę. Dzięki temu można zrozumieć dlaczego to wszystko działa. „Śmiejemy się, kiedy w tym, co widzimy na scenie czy na ekranie, dostrzegamy prawdę” – pisze Lynn. Tłumaczy oprzy tym z czego śmieje się publiczność. Ot po prostu: dostrzegamy w żarcie coś o sobie samych i przyznajemy się do tego. Autor krótko definiuje komedię jako „atak na filary społeczeństwa”. „Komedia wyśmiewa małżeństwo, teściów, rodzinę, sądy, policję, wojsko, Kościół, edukację, system więzienny, polityków i każdego, kto wiedzie publiczne życie. Sztuka jest krytyką życia, a komedia jest krytyką absurdu”.

Bohater jest fabułą

W książce znalazły się też rady odnośnie pracy z producentami, reżyserami, negocjacji, podpisywania umów, a także współpracy z … innymi scenarzystami. Według mnie jednymi z cenniejszych „rozdziałów” są te o potencjale płynącym dla scenarzystów komedii z Dziesięciu Przykazań oraz Siedmiu Grzechów Głównych. Oraz zasada nr 103 czyli „Bohater jest fabułą”.

Pisać by ludzie się śmiali

Polecam lekturę tej przyjemnej książki. Można wiele zrozumieć jak pisać, by ludzie się śmiali (i to kochali). Szczególnie gdy do komedii podchodzi się nieco na dystans. Przeczytać ją powinni autorzy skeczy, stand-up’erzy, twórcy seriali, scenarzyści filmowi, reżyserzy, producenci oraz aktorzy. Zarówno teatralni jak i filmowi.

Książkę wydało w 2019 roku Wydawnictwo Akademickie DIALOG w ramach Biblioteki Warszawskiej Szkoły Filmowej. Przekład: Tomek Ślesicki.